Lechia Gdańsk - Arka Gdynia 1:2 (Faltyński 6', Młyński 42')
Arka: Michniewicz (41’ Rudowski) - Jahn, Wiśniewski I, Szałecki, Wiśniewski II, Wojda, Bohm (50’ Kaszuba), Młyński (73’ Gibaszek), Faltyński, Urbański (46’ Markiewicz), Goyke (60’ Krefft).
W środowe popołudnie obie jedenastki zmierzyły się na obiekcie Ogniwa Sopot. Był to pierwszy mecz po prawie półrocznej przerwie. Prowadzenie objęliśmy już w 6. minucie, gdy błąd bramkarza wykorzystał Krystian Faltyński. Przed przerwą wyrównał Kamil Sikora po składnej kontrze.
Druga połowa nie mogła się lepiej zacząć. Mateusz Młyński wykorzystał niezdecydowanie defensorów Lechii i w sytuacji sam na sam zdobył drugiego gola. Nasza gra znów nabrała rumieńców i nie pozwalaliśmy gospodarzom na wiele. W 68 minucie Patryk Rudowski odepchnął napastnika Lechii i ta sytuacja zaogniła wydarzenia na boisku. Wywiązała się pyskówka, zawodnicy zaczęli się przepychać a sędziowie długo nie mogli zapanować nad sytuacją. Nasz bramkarz został ukarany czerwoną kartką, podobnie jak dwóch zawodników gospodarzy. Ostatecznie Arkowcy dowieźli skromne prowadzenie i po meczu mogli świętować!