Dolcan Ząbki to wdzięczny temat dla dziennikarzy i stacji telewizyjnych. Trener Robert Podoliński stworzył sprawnie funkcjonującą maszynkę, której domeną jest atak, atak i jeszcze raz atak. W jedenastu meczach Zjawiński i spółka strzelili 22 bramki, z czego aż 10 było autorstwa wymienionego piłkarza. Nieco gorzej idzie ząbczanom chronienie dostępu do własnej bramki. Na liczbę 16 straconych goli złożyły się między innymi porażki 1:4 z Miedzią Legnica i 1:3 z katowicką "Gieksą". To właśnie te dwa spotkania powinny być dla piłkarzy Arki lekcją jak należy zagrać przeciwko Dolcanowi. Zarówno GKS, jak i Miedź, stwarzały sobie mnóstwo sytuacji po prostopadłych podaniach ze skrzydeł za linię obrony Dolcanu. Ustawiony w systemie 3-5-2 zespół z Ząbek ma czasami problemy z kryciem wszystkich stref w obronie i chociaż Dolcan wygrał aż cztery z pięciu meczów u siebie, to warto odnotować że w tylu też stracił przynajmniej jedną bramkę.
Przed niedzielnym meczem trener Podoliński ma małe problemy. Za kartki wypadł solidny Damian Jakubik, a... pod znakiem zapytania stoi występ Rafała Grzelaka - lidera obrony Dolcanu. Statystyki naszej strony i kilku innych portali podają, że piłkarz ten w Łęcznej ujrzał czwartą żółtą kartkę, natomiast portal 90minut odnotował tylko trzy upomnienia dla 25-letniego piłkarza z Mławy. Jak było naprawdę, wiedzą zapewne tylko w klubie z Ząbek i przekonamy się w niedzielę. Największą uwagę piłkarze Arki powinni jednak skupić na Dariuszu Zjawińskim. Piłkarz, który w wieku 18 lat trafił do Legii z etykietką wielkiego talentu, zagubił się nieco i dopiero dziś, w wieku 27 lat objawił pełnię talentu. To wszechstronny, bardzo niebezpieczny w polu karnym napastnik. Oprócz siły fizycznej, imponuje znakomitą grą głową i silnym strzałem z obu nóg. Cechuje go regularność - w sześciu spośród ostatnich siedmiu meczów zdobywał bramkę. Na gole "Zjawy" pracują kreatywni Bartosz Wiśniewski, Grzegorz Piesio i Bartosz Osoliński (wszyscy po 2 asysty), ale największym odkryciem tego sezonu jest 19-letni Kamil Mazek. Filigranowy skrzydłowy imponował na czerwcowych Mistrzostwach Polski Juniorów, a ostatnio jest dżokerem w talii trenera Podolińskiego. Ma na koncie 3 asysty i sporą liczbę efektowych rajdów wzdłuż linii bocznej.
Grający w systemie 3-5-2 zespół z Ząbek to prawdziwy unikat w polskiej piłce. System rodem z Półwyspu Apenińskiego jest niezwykle trudny do wytrenowania, ale przy sprawnym doborze wykonawców i ciężkim treningu, może dać efekty, które aktualnie obserwujemy. Na grę Dolcanu patrzy się z przyjemnością, a każdy piłkarz ma określone zadania. Trójka obrońców chroni dostępu do własnego pola karnego i rzadko angażuje się w akcje ofensywne. Wahadłowi pomocnicy dysponują świetną wydolnością i poruszają się od jednego do drugiego pola karnego. Za rozbijanie ataków rywala w środowej strefie odpowiada ostro grający Szymon Matuszek, a pozostała trójka pomocników ma dużo swobody w kreowaniu akcji ofensywnych. Czy trener Paweł Sikora i jego zespół znajdą antidotum na 4. drużynę I ligi?
Przewidywany skład:
Leszczyński - Długołęcki M, Klepczarek II, Matuszczyk - Świerblewski, Matuszek, Piesio, Osoliński, Mazek M - Wiśniewski - Zjawiński
Mocny punkt:
Zjawiński - Najlepszy strzelec I ligi. Regularny, silny fizycznie, wszechstronny.
Słaby punkt:
Problemy w obronie - Dolcan ma serię siedmiu meczów ze straconą bramkę. Arka musi wykorzystać osłabienie rywala i zaatakować, narzucając swój styl gry. To nie jest mecz, który można wyczekać tak jak spotkanie w Bełchatowie. Wiosenny mecz w Ząbkach pokazał którędy droga.
mazzano