Arkowcy.pl: Na tym meczu trenera nie mogło zabraknąć.

Piotr Rzepka (trener Bogdanki Łęczna): Tak, trenerem Bogdanki Łęczna jestem na co dzień, a z Arką łączy mnie sentyment, także mogę powiedzieć, że obie drużyny są mi bardzo bliskie. W juniorach Bogdanki zagrało dziś kilku zawodników, którzy trenują z nami, a Tymosiak ma nawet za sobą występ w I lidze. Wynik jest oczywiście ważny, ale ja oglądając ten mecz patrzyłem przez pryzmat tego czy któryś z zawodników ma potencjał ku temu by zaistnieć w piłce seniorskiej.

I jakie wnioski?

Przebłyski na pewno były, chociaż dało się zauważyć bardzo dużą nerwowość w poczynaniach piłkarzy z Łęcznej. Mecz był przyjemny dla oka i miejmy nadzieję, że jak spotkamy się za kilka lat i weźmiemy protokół z tego meczu to będziemy mogli bez problemu rozpoznać jak największą liczbę piłkarzy z tego meczu.

Mimo czterech puszczonych goli, niezłe wrażenie pozostawił po sobie bramkarz Budzyński.

Mateusz Budzyński trenował z nami całą wiosnę, znamy dobrze jego umiejętności i to bardzo perspektywiczny zawodnik. Dzisiaj wybronił kilka trudnych piłek, co świadczy tylko o tym, że było sporo sytuacji i można powiedzieć, że to był bardzo ciekawy, dobry mecz.

Jak ocenia Pan szanse Arki w dalszej fazie, zakładając, że to gdyński zespół przejdzie dalej?

Nie znam poziomu gry Górnika i Wisły, ale w zespole Arki widać duży zmysł do gry ofensywnej i miejmy nadzieję, że w przyszłości ci piłkarze będą zasilać pierwszy zespół Arki. Myślę, że Arka może się włączyć do rywalizacji o medale.

Rozmawiał: mazzano