Zarząd Stowarzyszenia Kibiców Gdyńskiej Arki otrzymał sądowe wezwanie na przesłuchanie w charakterze strony o "ochronę dóbr osobistych i zapłatę". Były Dyrektor sportowy Arki domaga się w pozwie usunięcia treści opublikowanego latem bieżącego roku "listu otwartego" poprzez złożenie przeprosin na stronie arkowcy.pl oraz zadośćuczynienia pieniężnego w kwocie 10 tys. na wskazany cel społeczny, a także pokrycia wszystkich kosztów procesu.
Komentarz redakcji:
Wobec zaistniałej sytuacji jak należy odbierać wcześniejsze, wielokrotne deklaracje Pana Andrzeja o tym, że ma Arkę w sercu oraz że jest prawdziwym Arkowcem? Czy tak powinna zachowywać się osoba, która publicznie deklarowała, że w razie niepowodzenia trenera Straki (miał utrzymać Arkę w lidze) odejdzie z Klubu?
Warto w tym miejscu przypomnieć, że Andrzej Czyżniewski już raz naraził się kibicom swoim skandalicznym zachowaniem po przegranym meczu z Legią Warszawa w maju 2011 roku, kiedy to wykrzykiwał wiele niecenzuralnych słów w naszą stronę... Już raz zrzucał winę za spadek Arki z ekstraklasy na kibiców. Teraz jak widać posunął się jeszcze dalej...
Warto także zastanowić się nad obecną rolą Andrzeja Czyżniewskiego w naszym Klubie. Ostatnio Rada Nadzorcza zlikwidowała stanowisko Dyrektora ds. Sportowych, lecz nadal nie wiadomo w jakim charakterze pracował on w Arce podczas zakończonej rundy jesiennej oraz czy i jaką funkcję pełni obecnie w Arce osoba, która pozwała kibiców do sądu?!