Po żenującym meczu ze Śląskiem Wrocław przed kamery klubowej Arka-TV wysłano najmłodszego zawodnika, debiutanta w pierwszym zespole Arki - Mateusza Stępnia. Dla młodego piłkarza występ przed 9 tysięczną publicznością w Gdyni był na pewno ważnym momentem w karierze. Niestety nie będzie tego występu długo rozpamiętywać. Wszedł na ostatnie minuty spotkania gdy Arka przegrywała już 0-2. My z tej krótkiej pomeczowej rozmowy zapamiętaliśmy właściwie tylko jeden, szczery fragment:
Co usłyszałeś od trenera przed wejściem?
- dosłownie nic takiego.
Jakieś zadania jednak musiałeś mieć wyznaczone?
- no niezbyt, tylko kazał nam iść na rozruch i tyle, nic więcej.
Jak widać szczera wypowiedź debiutanta komuś w naszym klubie mocno się nie spodobała i dlatego postanowiono ją wyciąć z całego wywiadu! Pozostawimy to bez dalszego komentarza, bo ostatnie działania włodarzy Arki nie sposób już opisywać w cenzuralnych słowach.
Szanujemy Mateusza za szczerość i trzymamy kciuki by aktualna sytuacja w klubie nie miała negatywnego wpływu na jego dalszą karierę.