Na inaugurację 24. kolejki Ekstraklasy Arka zagra w Lubinie z Zagłębiem. Ten mecz może mieć decydujące znaczenie dla awansu do górnej ósemki naszej ligi.
Po dwudziestu trzech seriach gier Żółto-Niebiescy sąsiadują w tabeli z Miedziowymi na terenie granicznym dla grup mistrzowskiej i spadkowej. W kontekście dostania się do tej pierwszej, czołowa czwórka Ekstraklasy wydaje się być już poza zasięgiem Arkowców. Analizując terminarz, ciężko rywalizować również z Koroną i obiema Wisłami. Z kolei przewaga nad dziesiątym Śląskiem jest dla zdobywców Pucharu Polski bezpieczna. W tej sytuacji na bezpośredniego rywala w walce o ósemkę wyrastają nasi przyjaciele z Lubina, z którymi przyjdzie nam zagrać w piątkowy wieczór. Zwycięstwo wprowadzi nas na autostradę do czołówki. Remis pozwoli zachować względny spokój, ale już ewentualna porażka spowodowałaby praktycznie zamknięcie szans – odrobienie trzech (a patrząc na bezpośrednie mecze, właściwie czterech) oczek do Zagłębia w przeciągu ostatnich kolejek wydaje się mało realne.
Zagłębie rozpoczęło rundę wiosenną od dwóch porażek – z Legią i Wisłą Płock – jednak wcale nie zaprezentowało się w tych spotkaniach źle. Lubinianie stwarzali sobie okazje bramkowe i gdyby wykazali się lepszą skutecznością, wyniki mogłyby być zgoła inne. Nie należy więc sugerować się ich ostatnimi wynikami, ale też warto pamiętać, że w dwóch "wiosennych" meczach Zagłębie straciło aż pięć bramek, a zatem z pewnością jest do ugryzienia. Pod wodzą Mariusza Lewandowskiego Miedziowi grają piłkę agresywną i zdecydowaną, ale jeszcze nie są w pełni funkcjonującym monolitem, w którym działają wszystkie mechanizmy.
Z kolei Arka po remisie i porażce czeka na pierwsze w 2018 roku zwycięstwo. Zarówno z Lechem, jak i z Wisłą, pokazywała momenty bardzo dobrej gry, dlatego na pewno jest w stanie powalczyć wreszcie o pełną pulę. Kluczem do triumfu przy Skłodowskiej-Curie w Lubinie powinno być zatrzymanie silnego Jakuba Maresa, zneutralizowanie środka pola Zagłębia i niefaulowanie w bezpośredniej okolicy własnego pola karnego. W ostatnim meczu z Wisłą z nieuwagi Arkowców i wielu rzutów wolnych w tym rejonie boiska korzystał Carlitos, w piątek w tym elemencie groźny będzie Filip Starzyński. Jeżeli do konsekwencji w defensywie Arka dołoży ducha walki i skuteczność w ataku, wywiezienie kompletu punktów do Gdyni jest realne. Zapowiada się dobre widowisko z – jak zawsze przy okazji spotkań tych dwóch zespołów – wyśmienitą, braterską atmosferą na trybunach. Hej, Arka gol!
Przewidywane składy:
Zagłębie: Hładun – Czerwiński, Kopacz, Guldan, Balić – Woźniak, Matuszczyk, Jagiełło, Starzyński, Pawłowski – Mares.
Arka: Steinbors – Zbozień, Marcjanik, Helstrup, Marciniak – Zarandia, Łukasiewicz, Bogdanow, Szwoch, Kun – Jurado.
UWAGA: Bilety dla osób, które jadą na wyjazd do Lubina będą do odbioru 30 min przed meczem przy wejściu na "Przodek", obok pomarańczowego kontenera.